wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 7

Z perspektywy Nikol :
      Odeszłam od tej wariatki. Nie wiedziałam, że ma taki podły charakter. Trochę się jej prze straszyłam. Na dodatek mi groziła. Nie dam się tak. Nie chce abym się spotkała z tatą. Boję się tego co mi zrobi jeśli się spotkam. Wole najlepiej aby sprawa trochę ucichła. Od razu można się domyślić, że będzie mnie obserwowała. Jest rozpieszczonym bachorem i myśli, że może wszystko. Cieszę się, że ja takiego nie mam. To wiadome, że jesteśmy siostrami. Nazwisko taty o tym przesądziło.

Postanowiłam, że nic nie powiem mamie o dzisiejszym dniu. Na razie nie powiem, że jej druga córka chodzi do tej samej szkoły co ja. Będę się zachowywała tak jak wcześniej.

Wkurzyło mnie to, że mama mnie okłamała. Teraz nie wiem co myśleć.

Po gadaninie  dyrki uczniowie się rozeszli do klas. Na szczęście nie jestem w tej samej klasie co Izabella. Kiedy weszłam do klasy, każdy się pytał czemu mnie przenieśli z b do d . Nie umiałam tego wytłumaczyć. nadal myśleli , że jestem Bellą .

Usiadłam przy oknie w ostatniej ławce. Jestem zdziwiona trochę. Nie wiedziałam, że każdy zna Izabelle. Widocznie jest lubiana w szkole.

- Proszę o spokój klasie - Powiedziała nasza wychowawczynia. - Znowu jesteśmy razem. Chyba się cieszycie ? - uśmiechnęła się tak jak i inni. - No dobrze spokój już. Chyba już wiecie , że przyszła do nas nowa uczennica.

- Tak. Przecież to Izabella - Zaczęli gadać wszyscy

- Bella nie chce powiedzieć dlaczego została prze niesiona do naszej klasy. Może pani nam powie - Powiedział chłopak i na mnie spojrzał, uśmiechając się.

- Yyy. Chyba źle się zrozumieliśmy - powiedziała nauczycielka - Ta dziewczyna nie jest Izabellą, a może sama się przedstawisz i powiesz coś o sobie ? - uśmiechnęła się do mnie dając trochę otuchy. Wstałam i spojrzałam na klasę.

- Chciałam wam powiedzieć, ale nie daliście mi dojść do słowa. Nie nazywam się Izabela tylko Nikola Kim. Pochodzę z Polski, właśnie w wakacje się prze prowadziłam do Londynu. - Zaczęli wszyscy szeptać.

- A to ty jesteś bliźniaczką Izabelli ? - spytała jakaś dziewczyna.

- Nic na to nie poradzę. Sama się dzisiaj dowiedziałam, że mam siostrę. Jestem zdziwiona tak jak i wy.

Zadawali mi jeszcze jakieś pytania. Nawet nauczycielka coś o języku wspomniała. Jest zdziwiona, że tak dobrze mi idzie z językiem angielskim. Przecież raptownie jestem tu od dwóch miesięcy i wszystko rozumiem co mówią.

   Od razu polubiłam tą klasę, a oni chyba mnie. Po godzinie każdy zaczął wychodzić z klasy. Teraz zaczęli się mi wszyscy przed stawiać, a chłopacy kleić jak muchy do lepu. Mówili, że jestem fajniejsza niż Bella. Mówią, że ma strasznie podły charakter. O tym już wiedziałam kiedy z nią rozmawiałam. Jest straszną jedzą . Jest przeciwieństwem mnie. Ja chce mieć siostrę, a ona nie. No trudno rozpaczać z tego powodu nie będę.

    Wyszłam z szkoły, a zemną moi nowi poznani koledzy którzy chcieli mój numer telefonu. Oczywiście im dałam, a potem się ode mnie odczepili.

   Mama napisała, że nie może po mnie przyjechać. Został mi tylko autobus. Sprawdziłam na kartce o której są szkolne autobusy. Za dziesięć minut. Muszę pójść na szkolny przystanek którego z rana widziałam. Idąc widziałam Izabellę, która była otoczona chłopakami. Gadała z nimi. Jeden z jej kolegów na mnie spojrzał i coś do niej powiedział. Ona na mnie spojrzała tak jak i reszta chłopaków.

   Podniosłam dumnie głowę i poszłam dalej nie oglądając się na nią. Na przystanku czekałam około pięciu minut, ale nie byłam sama. Poznałam jeszcze parę osób. Już wiedzieli, że jestem siostrą bliźniaczką Belli. "DOBRE "wieści zawsze się szybko rozchodzą.

   Weszłam do autobusu i usiadłam. Autobus ruszył. Po dwudziestu minutach wysiadłam na przystanku mojego osiedla, a po dwóch  minutach byłam pod domem . Jeden koleś który miał na imię Liam był taki miły i mnie odprowadził do domu. Mieszkał cztery budynki dalej od mojego.

   Mając  swoje dorobione kluczyki. Weszłam do domu.


No to mamy rozdział 7 następny z Izabellą .
No nie wiem .Wy to wogle czytacie ?

2 komentarze:

  1. Ja tam wolę z Nikolą ;). Czy czytam? Dziewczyno... wchodzę codziennie i patrzę czy nie dodałaś nowego rozdziału ;)
    Może jeśli będzie opcja, żeby skomentować anonimowo to komentarzy będzie więcej ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję że mnie uswiadomiłas co do komentarzy
      I dziękuję serdecznie za komentarz :)

      Usuń